Wykorzystujemy pliki cookies do poprawnego działania serwisu internetowego, oraz ulepszania jego funkcjonowania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej.
Data publikacji: 16.12.2020 A A A
47 lat nieprzerwanego święta jazzu
INFORMACJA PRASOWA
Materiały organizatora

Jedyny Festiwal jazzowy w Polsce, grający nieprzerwanie tak długo. Od 47. lat Międzynarodowy Festiwal Pianistów Jazzowych odbywa się rokrocznie. Nie zmógł go nawet stan wojenny, którego kolejna rocznica właśnie minęła. Odbył się wtedy, odbędzie się i w tym roku. Pandemia nie oszczędza kultury jednak z Kalisza znów, jak co roku, popłyną dźwięki jazzu na najwyższym poziomie. W gwiazdorskiej obsadzie, z Leszkiem Możdżerem w duecie z Glorią Campaner czy Adamem Makowiczem. Tym razem od 17 do 20 grudnia w wersji online, ale z zachowaniem festiwalowego klimatu.


Wbrew przeciwnością losu i niezwykle ciężkiej sytuacji w całym sektorze, Centrum  Kultury i Sztuki w Kaliszu, organizator Międzynarodowego Festiwalu Pianistów Jazzowych, podjęło jedyną słuszną decyzję. 47. edycja musi się odbyć, by legenda Festiwalu mogła trwa.

 

„Nie mogliśmy pozwoli, aby prawie pięćdziesięcioletnia historia została przerwana przez pandemię koronawirusa. Choć ekonomicznie jesteśmy zdruzgotani jako ośrodek kultury i staramy się przetrwać w tych niepewnych i niezwykle dynamicznych czasach, moja decyzja mogła być tylko jedna. Robimy tegoroczny Festiwal, bo jesteśmy to wini tym, którzy zakładali go prawie pól wieku temu. Tu w Kaliszu, w szarej rzeczywistości PRL mieli siłę, by stworzyć coś z niczego, a potem to kontynuowa. Skoro Festiwal przetrwał tamten smutny okres, to musi przetrwać i tym razem. To nasza powinność jako spadkobierców jego spuścizny” – Dariusz Grodziński, Dyrektor Centrum Kultury i Sztuki.

 

Festiwal jest rzeczywiście najdłużej odbywającym się pośród tych największych wydarzeń o znaczeniu międzynarodowym. Choć tym najstarszym ustępuje wiekiem tylko nieznacznie, to jako jedyny może się poszczycić nieprzerwaną historią. To właśnie czyni go jeszcze bardziej wyjątkowym. Zarówno jako święto jazzu, jak i zjawisko kulturowe na polskiej mapie muzycznej. Nawet stan wojenny nie dał rady jego legendzie i edycja w 1981 roku odbyła się, choć na jego niedzielnych koncertach ówczesne wydarzenia odcisnęły swoje brutalne piętno.
Do dziś mamy w Kaliszu możliwość obcować z jego żywą legendą, człowiekiem który jest związany z Festiwalem od samego początku. Mowa o Jarzym Redlichu – do dziś pracującym w Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu jako akustyk i nagłaśniającym poprzednie edycje Festiwalu na swoim ukochanym stole mikserskim o wdzięcznej nazwie „Midas”.

 

Tegoroczna edycja odbędzie się w formule online, ale nie będzie to tylko transmisja z koncertów. Podobnie jak na każdym poprzednim Festiwalu, jego uczestnicy będą mogli uczestniczyć w rozmowach kuluarowych z artystami, posłuchać wspomnień i anegdot od obsługi Festiwalu czy wreszcie poznać tych, którzy stoją za techniczną stroną całego wydarzenia. Do tego dwie wystawy fotograficzne przybliżające postać Leopolda Tyrmanda.

 

Całość będzie transmitowana zupełnie bezpłatnie na kanale Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu na platformie YouTube (https://www.youtube.com/CentrumKulturyiSztukiwKaliszu) w dniach 17-20 grudnia 2020.

 

Realizacja odbędzie się z uwzględnieniem niecodziennych warunków akustycznych pustej sali widowiskowej i dostosowana do transmisji online, więc o jakość dźwięku melomani mogą być spokojni.

 

Paweł Brozowki – Dyrektor Artystyczny Festiwalu o tegorocznej edycji mów tak: „Międzynarodowy Festiwal Pianistów Jazzowych zbliża się powoli do pięćdziesiątki. Do złotego jubileuszu pozostały nam już tylko trzy oczka. Tegoroczna, czterdziesta siódma edycja odbędzie się wyjątkowo w grudniu, na tydzień przed Świętami. Termin grudniowy w historii naszego festiwalu nie jest czymś nadzwyczajnym, to powrót do pierwotnej tradycji, bowiem przez pierwsze 15 lat festiwale kaliskie organizowane były w grudniu, dopiero od 1990 roku zostały przesunięte na końcówkę listopada. Niezwykły będzie natomiast sam format, gdyż ze względu na pandemię wszystkie bez wyjątku koncerty odbywać się będą online, bez udziału publiczności. Wyjątkowo też wieczory będą nie trzy, a cztery, ale odsłon nie trzy lecz po dwie. Cztery wieczory, w sumie osiem setów.

 

Obsada prawie wyłącznie, z jednym wyjątkiem, krajowa, ale za to najsilniejsza z możliwych, bowiem na scenie Centrum Kultury i Sztuki pojawi się prawie cała czołówka naszego pianistycznego olimpu! Adam Makowicz, Leszek Możdżer, Dominik Wania, Andrzej Jagodziński (Marcin Wasilewski występował rok temu). Maestrię Makowicza i Wani podziwiać będziemy w ich recitalach solowych. Mistrz Możdżer wystąpi w duecie z gwiazdą włoskiej pianistyki Glorią Campaner (to jedyny w tym roku zagraniczny akcent).

 

Zamykający całość recital Adama Makowicza będzie zwieńczeniem obchodów 80. rocznicy urodzin wirtuoza fortepianu o międzynarodowej sławie. Dominik Wania zagra premierowy materiał z autorskiej płyty wydanej przez ECM. Trio Andrzeja Jagodzińskiego przedstawi nowy program, którego bohaterem nie jest Chopin, lecz Bach (zagadka: Kto był pierwszym w historii improwizującym muzykiem jazzowym – Chopin czy Bach?).

 

Zadebiutują na naszym festiwalu: jeden z najciekawszych pianistów młodego pokolenia Grzegorz Tarwid (z zespołem Sundial) i Paulina Atmańska (z żeńskim kwintetem O.N.E., który ostatnio robi furorę), po długiej pauzie na deski CKiS powróci ze swoim triem Maciej Tubis.

 

Centrum Kultury i Sztuki będzie zamknięte dla publiczności. Ale nie rezygnujemy z towarzyszących festiwalowi wystaw fotograficznych, które zawsze dopełniały jego artystyczny sens. Do obejrzenia online będziemy mieli aż dwie różne wystawy poświęcone Leopoldowi Tyrmandowi w stulecie urodzin guru polskiego jazzu – ekspozycję IPN pt. „Leopold Tyrmand. O stylu bycia w kontrze” oraz przygotowane przez Muzeum Jazzu „Tyrmand – kalendarium życia”.

 

Na czterdziestej siódmej edycji kaliskiego festiwalu muzycy grać będą do wirtualnego audytorium, zamilknie gwar tłumu przeciskającego się w wąskim foyer podczas przerwy w koncertach, nie będzie tym razem nocnych jamów w klubie Komoda i niekończących się rozmów do świtu. Aura festiwalu promieniować będzie w innej przestrzeni – online. Aura i magia najwspanialszej muzyki, jaką ma dziś do zaproponowania światu polski jazz.”

Podziel się treścią artykułu z innymi:
Wyślij e-mail
KOMENTARZE (0)
Brak komentarzy
PODOBNE TEMATY
Kolejna muzyczna perła Złotej Serii Nagrań Beaty Szałwińskiej!
Na przekór niewrażliwości naszych czasów, obojętności na ...
Festiwal Eufonie po raz piąty przybliży muzykę krajów Europy Środkowo-Wschodniej
750 artystów z 12 krajów, utwory 44 kompozytorów z 15 państw, ...
Rawa Blues Festival: Rodzinny festiwal zagości w katowickim Spodku już po raz 41
7 października w katowickim Spodku odbędzie się 41 edycja ...
4. Lubliner Festival – Festiwal Kultury Żydowskiej w Lublinie
Początek sierpnia to czas, w którym po raz kolejny przypomnimy ...