Wykorzystujemy pliki cookies do poprawnego działania serwisu internetowego, oraz ulepszania jego funkcjonowania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej.
Data publikacji: 24.09.2012 A A A
Gdyby to nie było na niby!
OLGA WĘGIERSKA
Materiał promocyjny Kino Świat. Fot. Katarzyna Kural

Film w reżyserii Leszka Dawida „Jesteś Bogiem” to oczekiwana od dekady opowieść o losach trójki przyjaciół ze Śląska. Scenariusz, który w 2008 roku opublikowała „Krytyka Polityczna”, napisał Maciej Pisuk.


Piątkowy wieczór. Jedna z warszawskich galerii handlowych. Przed salą kinową zbierają się młodzi ludzie, okolenie lat 80. i 90. XX wieku. Ci młodsi, ubrani w bluzy z kapturem i szerokie spodnie, starsi, wyglądają całkiem normalnie, nie rzucają się w oczy. Atmosfera dość ponura. Skupienie, jakby zaraz miało wydarzyć się coś ważnego.

 

W bezsensie sens jest jedynym awansem”

Mroczny film. Brutalność, pesymizm, beznadzieja każdej podjętej decyzji. Obraz zagubionej śląskiej młodzieży, która próbuje ułożyć sobie życie, odnaleźć sens własnej egzystencji. W tym miejskim pejzażu, ciemnych zaułkach, zadymionej szkolnej łazience, szarej klatce schodowej jedyne znaczenie zdaje się mieć rap i rymowanie. Ten niezwykle ważny element pozwala zaistnieć, choć na chwilę. Twardy dysk (o którym zwykł mawiać: „Stary, to wszystko, co ja mam na świecie”) oraz słuchawki od walkmana – to wszystko, co posiada główny bohater Magik - zagrany przez Marcina Kowalczyka.

 

Obcy jak ósmy pasażer podróży”

Magik od pierwszych scen filmu jawi się jako postać inna, dziwna, samotna i wyobcowana. Zagubiony, nie potrafi odnaleźć się w nowej sytuacji życiowej. Próbuje coś zrobić, ale wszystko obraca się przeciwko niemu. Splot zdarzeń doprowadza go do tragedii.

Jest Bogiem? Nie. Leszek Dawid pokazuje jego prawdziwy obraz. Nie czyni go świętym, nieomylnym. Wręcz przeciwnie – normalny chłopak, który często całkiem nieświadomie popełniał błędy. Boski był tylko jego talent, determinacja, dbanie o każdy szczegół w rapowaniu i oddanie się pasji tworzenia.

Magika zdradza nawet technologia. Ta sama, która pozwalała mu na tworzenie muzyki. Najpierw przez telefon komórkowy jego dziewczyna Justyna (Katarzyna Wajda) dowiaduje się, że ją zdradził, a później w monitoringu widzi jak jej mąż obejmuje przypadkową dziewczynę.

 

Nikogo na widoku, tylko dźwięki hip-hopu na dziewiątym piętrze w bloku”

Film „Jesteś Bogiem” to także przestroga przed brakiem dialogu. Nie ma tam żadnej sceny, która pokazywałaby, że rodzice rozmawiają ze swoimi dziećmi, interesują się tym, co robią. Fokusa (Tomasz Schuchardt) rozumie tylko jego babcia. Ale i ta umiera, gdy wnuk chce jej pokazać swój wywiad w telewizji. Rodzice Rahima (Dawid Ogrodnik) wolą zachwycać się ilością kanałów w telewizji. Magik nie rozmawia z Justyną. Wiele problemów jest przemilczanych.

 

Perfekcyjne opanowanie języka pomaga mi robić cię jak chcę”

Dopełnieniem historii Paktofoniki jest muzyka do filmu. Stanowi ona element integrujący wątki występujące w filmie. Na uznanie zasługuje także wykonanie kawałka „Plus i minus” przez Marcina Kowalczyka.

 

Jaki zatem jest „Jesteś Bogiem”? Na pewno to gorzki film. Rozczarowali się ci, którzy myśleli, że zobaczą upiększoną historyjkę o trójce przyjaciół. „Jesteś Bogiem” wywołuje emocje, jakich nie da się opowiedzieć i to właśnie dla nich warto iść do kina. Wydaje się, że od pierwszej sceny, aż do końca filmu widzowie „wstrzymywali oddech”, a gdy zobaczyli ostatnie zapiski Magika i kartkę z napisem: „Nie poddawajcie się. Walczcie” ogarnął ich dreszcz. I ta wszechogarniająca pustka po projekcji, milczenie, gdybanie „gdyby to nie było na niby”...

Podziel się treścią artykułu z innymi:
Wyślij e-mail
KOMENTARZE (2)
PODOBNE TEMATY
Wiatr: Zasypie wszystko, zawieje... /recenzja/
59. edycję Krakowskiego Festiwalu Filmowego otworzyła premiera ...
Wojna polsko- ruska: Nie ma róży bez ognia /recenzja spektaklu/
Bez Silnego? Bez osiedla? Bez… facetów? Spektakl Pawła Świątka ...
Bohemian Rhapsody: Królowa była tylko jedna /recenzja filmu/
Bizancjum Jej Królewskiej Mości ocalone, ale chyba zbyt wielkim ...
Akademia Pana Kleksa w Teatrze Nowym w Krakowie: Witajcie w nowej bajce /recenzja spektaklu/
Pan Kleks znowu wystrzelił w kosmos, nabrał kolorów i ogłasza ...