Wykorzystujemy pliki cookies do poprawnego działania serwisu internetowego, oraz ulepszania jego funkcjonowania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej.
Data publikacji: 02.10.2012 A A A
„Uprowadzona 2” sequel nie rozczarował
KAROLINA KORYŃSKA
Materiał prasowy

Miłośnicy kina akcji długo czekali na sequel znakomicie przyjętej produkcji „Uprowadzona”. Tym razem w reżyserii Olivera Megatona, na podstawie scenariusza który wyszedł spod pióra niezawodnego Luca Besson’a.


Po wydarzeniach z Paryża,(poprzednia część) nadopiekuńczy ojciec stara się nie spuszczać z ukochanej córki (Maggie Grace) oka, co odbija się na relacjach rodzinnych. Nieco uładzony Bryan (Liam Nesson) chcąc oderwać żonę Lenore (Famke Janssen) i ukochaną córkę Kim od codziennej rzeczywistości zabiera je do pięknej Albanii, nie przypuszczając, że czeka ich tam kolejny horror. Emerytowany agent CIA likwidując w Paryżu porywaczy córki nie sądził, że za bezwzględnymi handlarzami kobiet stoją ich rodziny, które poprzysięgły zemstę. Ojciec jednego z bałkańskich porywaczy (Rade Šerbedžija) skrzętnie planuje porwanie, chcąc zadać jak największy ból Bryanowi i jego rodzinie.

 

Tak zaczyna się prawdziwe kino akcji dla koneserów, pełne pościgów, strzelanin i przemyślanych posunięć głównego bohatera. W kontynuacji hitu uprowadzony zastaje sam Bryan z żoną. Kim z niewielką pomocą ojca udaje się uciec bezwzględnej mafii. Dziewczyna próbuje jednak pomóc rodzicom i jak się okazuje idzie jej to całkiem nieźle.

 

Nie do każdego jednak trafi ten rodzaj kina. Film warto natomiast obejrzeć chociażby dla kreacji głównego bohatera, który zdecydowanie wyróżnia się na tle innych aktorów. Można pokusić się o stwierdzenie, że Laim Nesson jest motorem całej produkcji. Jest to aktor starszego pokolenia, natomiast niezwykle dobrze rodzi sobie ze scenami walki czy pościgów, jest przy tym szalenie autentyczny, rzec można prawdziwy facet z krwi i kości. Jak się okazuje twardy, bezwzględny agent CIA potrafi również wybaczać.

 

Film trzyma w napięciu, nie pozwala odbiorcy na chwile rozkojarzenia. Szybkie ruchy kamery oraz dynamiczny montaż skupiają uwagę widza i w sali kinowej zdecydowanie robią wrażenie.

 

Zazwyczaj przy kontynuacji serii istnieje obawa, że druga część będzie rozczarowaniem, tutaj tak nie było „Uprowadzona 2” jest rasową kontynuacją pierwszej części. Wszyscy ci, którzy widzieli „jedynkę” oraz miłośnicy kina akcji powinni zobaczyć ten film.

Podziel się treścią artykułu z innymi:
Wyślij e-mail
KOMENTARZE (0)
Brak komentarzy
PODOBNE TEMATY
Wiatr: Zasypie wszystko, zawieje... /recenzja/
59. edycję Krakowskiego Festiwalu Filmowego otworzyła premiera ...
Wojna polsko- ruska: Nie ma róży bez ognia /recenzja spektaklu/
Bez Silnego? Bez osiedla? Bez… facetów? Spektakl Pawła Świątka ...
Bohemian Rhapsody: Królowa była tylko jedna /recenzja filmu/
Bizancjum Jej Królewskiej Mości ocalone, ale chyba zbyt wielkim ...
Akademia Pana Kleksa w Teatrze Nowym w Krakowie: Witajcie w nowej bajce /recenzja spektaklu/
Pan Kleks znowu wystrzelił w kosmos, nabrał kolorów i ogłasza ...