Album Aneta Figiel i Starsi Panowie… zupełnie inna historia na nowo odkrywa mistrzów polskiej muzyki rozrywkowej. Producent muzyczny płyty – Marcin Murawski – zbudował aranżacje sięgając do klasyki jazzu, elektroniki oraz folku. Brzmienie płyty jest bardziej przystępne dla współczesnego słuchacza. Eklektyzm gatunków pozwolił także stworzyć różnorodne tło dla historii zawartych w tekstach piosenek.

Inspiracją do zmierzenia się z repertuarem Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego była praca z młodzieżą nad koncertem złożonym z utworów Kabaretu Starszych Panów. Jak się okazało w trakcie pracy, oryginalne wersje nie są zrozumiałe dla młodych odbiorców. W ten sposób zaczął kiełkować pomysł o nagraniu najpopularniejszych utworów Kabaretu w nowych aranżacjach. – mówi pomysłodawczyni projektu, Aneta Figiel.

Pierwszym singlem promującym płytę był utwór W słowach ślad tylko został, który wyraża ideę całego projektu, czyli powrót do postrzegania słowa jako nośnika emocji, tęsknotę za jego wartością i kulturową siłą. W twórczości Kabaretu uwodzi mnie wyjątkowe zespolenie słów z muzyką. Każdy dźwięk jest nośnikiem wyrazów pojawiających się w tekście. W niewielu piosenkach występuje aż taka synchronizacja. Do tego teksty są pełne pięknych przenośni i humoru, który nadal po tylu latach bawi. – mówi Aneta Figiel.

Drugim singlem jest utwór Szarp pan bas. Nie wyobrażałam sobie tego krążka bez piosenki „Szarp Pan bas”. Jest to kompozycja, która swoją energią mogłaby zasilić spore miasto, a my naszą wersją chcemy doenergetyzować słuchaczy. Poza tym producentem płyty jest basista, więc wybór był oczywisty:) – dodaje Aneta.

Źródło: Informacja prasowa