Wykorzystujemy pliki cookies do poprawnego działania serwisu internetowego, oraz ulepszania jego funkcjonowania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej.
Data publikacji: 14.08.2013 A A A
Film, który trzeba koniecznie zobaczyć!
TOMASZ ŁUKASZEWSKI
Materiał prasowy

Wyśmienite studium ludzkiej psychiki i rozrachunku z przeszłością w nowym filmie Woody Allena "Blue Jasmine", który na ekrany kin trafi 23 sierpnia. My już go widzieliśmy i gorąco polecamy!


Woody Allen przez ostatnie lata przyzwyczaił nas do romantycznych komedii w lekkiej i zabawnej oprawie. "Blue Jasmin" jest filmem innego rodzaju. Jak zawsze w przypadku dzieł nowojorskiego reżysera charakteryzuje go doskonały scenariusz przepełniony allienowskim poczuciem humoru, zatem są momenty kiedy możemy się pośmiać. "Blue Jasmine" to jednak nie komedia, a historia tragikomiczna.

 

Tytułowa Jasmine (Cate Blanchett) przez wiele lat ma wszystko: bogatego męża, wspaniały dom w Nowym Jorku i życie na wysokim poziomie. Wszystko zmienia się kiedy okazuje się, iż jej mąż (Alec Baldwin) majątku dorobił się na malwersacjach finansowych za co trafia do więzienia. Wspaniałe życie pęka jak bańka mydlana stawiając Jasmin w sytuacji, do której nie przywykła. Traci wszystko. Bez perspektyw i środków do życia przenosi się do San Francisco. Zatrzymuje się u swojej siostry Ginger (Sally Hawkins), próbując stanąć na nogi. Jest to jednak trudniejsze niż mogłaby przypuszczać.

 

Woody Allen, w swoich filmach, zawsze zachwycał doskonałą umiejętnością ukazania relacji międzyludzkich, które tworzone były na podstawie obserwacji z życia codziennego. Tym razem reżyser poszedł dalej i wykazuje się trafnym i ujmującym eksponowaniem emocji wewnętrzych głównej bohaterki, którą wykreowała doskonałą rolą Cate Blanchett, tworząc postać zarówno komiczną, ale przede wszystkim pogubioną i tragiczną.

 

Warta podkreślenia jest również wspaniała obsada filmu. Obok wspomnianej laureatki Oscara i dwóch Złotych Globów, w filmie wystąpili m.in. trzykrotnie nominowany do Złotego Globu i raz do Oscara Alec Baldwin („To skomplikowane”), zwyciężczyni Złotego Globu Sally Hawkins („Happy-Go-Lucky, czyli co nas uszczęśliwia”), znany z serialu „Lost: Zagubieni”, dwukrotny laureat Emmy – Michael Emerson oraz Peter Sarsgaard („Była sobie dziewczyna”), Alden Ehrenreich („Tetro”) i ulubieniec Ameryki, słynny komik, producent i scenarzysta - Louis C.K.

 

Dodatkową okrasą filmu jest, jak zawsze w filmach Woody Allena, znakomita muzyka w klimacie nowojorskiego jazzu.

 

"Blue Jasmine" to jedno z najlepszych dotychczas dzieł Allena. To film prawdziwy, ujmujący i z morałem, który koniecznie musicie zobaczyć.

Podziel się treścią artykułu z innymi:
Wyślij e-mail
KOMENTARZE (0)
Brak komentarzy
PODOBNE TEMATY
Wiatr: Zasypie wszystko, zawieje... /recenzja/
59. edycję Krakowskiego Festiwalu Filmowego otworzyła premiera ...
Wojna polsko- ruska: Nie ma róży bez ognia /recenzja spektaklu/
Bez Silnego? Bez osiedla? Bez… facetów? Spektakl Pawła Świątka ...
Bohemian Rhapsody: Królowa była tylko jedna /recenzja filmu/
Bizancjum Jej Królewskiej Mości ocalone, ale chyba zbyt wielkim ...
Akademia Pana Kleksa w Teatrze Nowym w Krakowie: Witajcie w nowej bajce /recenzja spektaklu/
Pan Kleks znowu wystrzelił w kosmos, nabrał kolorów i ogłasza ...