Wykorzystujemy pliki cookies do poprawnego działania serwisu internetowego, oraz ulepszania jego funkcjonowania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej.
Data publikacji: 13.03.2015 A A A
Słowacja - góry dla niecierpliwych
WALDEMAR KUGLER

Niezależnie od pory roku warto zaplanować sobie kilkudniowy wypad za miasto. Co mają jednak zrobić ci, którym nie dość gór i wędrówek po szlakach polskich Tatr? Być może to właśnie dla nich ratunkiem będą turystyczne przenosiny za granicę, do sąsiadów. Tam, gdzie góry stanowią 75 procent powierzchni kraju a wybór pasm, szlaków i atrakcji potrafi przyprawić o ból głowy.


W wyborze odpowiedniego kierunku, w zależności od naszego przygotowania kondycyjnego lub upodobania do flory i fauny pomoże z pewnością najnowsze wydawnictwo Burdy National Geographic. Przewodnik Słowacja. Góry dla niecierpliwych przedstawia trzydzieści pięć wycieczek po łańcuchach górskich Tatr Bielskich, Wysokich, Zachodnich i Niżnych a także po Słowackim Raju oraz Małej i Wielkiej Fatrze. Zawiera gotowe recepty na jednodniowe górskie wędrówki. Opisane trasy przebiegają szlakami turystycznymi prowadzącymi do najbardziej malowniczych miejsc we wszystkich wymienionych górskich pasmach. To przewodnik dla osób, które chcą spędzić weekend lub urlop na Słowacji oraz dla wypoczywających w górach po naszej stronie granicy i mających ochotę odbyć wycieczkę w pobliskie słowackie góry. Autor przewodnika doskonale zna przedstawione trasy, co jest wyczuwalne w trakcie lektury. Czytelnik wie, że może mu zaufać.

 

To książka dla wszystkich – zarówno dla tych, którzy chodzą często na górskie wycieczki jak i dla dopiero zaczynających górską przygodę. Znajdują się tu opisy rodzinnych wypraw, na które mogą wybrać się razem z dziećmi rodzice i dziadkowie. To duża zaleta. Brakuje na polskim rynku przewodników z tak intuicyjnie opisanymi trasami. Odnosi się wrażenie, że wszystko w przewodniku jest doskonale przemyślane i turysta może w pełni zaufać autorowi, dając się niemal prowadzić za rękę po wyznaczonych trasach. A tras jest dużo i są to szlaki z pewnością zróżnicowane, zgodnie z maksymą „dla każdego coś miłego”.

 

Przewodnik ten to doskonała ściągawka dla wszystkich zapracowanych. Nie trzeba wymyślać i planować wycieczek, ponieważ są one dokładnie opisane. Wystarczy zapiąć pasy lub kupić bilet i wyruszyć na podbój pięknych słowackich gór. Wyruszyć i zachłysnąć się ich pięknem, dziką, dziewiczą słowacką przyrodą. Zdziwić się, że tak odmienne od polskich Tatr rejony są na wyciągnięcie ręki  i – mimo obowiązywania euro – na polską kieszeń. Na polską kieszeń jest również cena przewodnika, która przy wysokiej jakości edytorskiej (fantastyczne, kolorowe zdjęcia!) jest miłą niespodzianką.

 

Ale szlaki to nie wszystko. Na Słowację jeździ się także dla kąpielisk termalnych i historycznych zabytków. W książce opisano popularne miejscowości turystyczne w słowackich górach, miejsca, które warto odwiedzić w okolicy, wspaniałe górskie szlaki, wycieczki dla początkujących i zaawansowanych turystów, trasy i szlaki górskie, wyciągi krzesełkowe i gondolowe, przepiękne górskie panoramy, schroniska turystyczne. Czyli wszystko, czego dzisiejszy turysta potrzebuje. I choć wiele informacji można na bieżąco znajdywać w Internecie, to właśnie dzięki tego typu przewodnikom rynek książki turystycznej nie ginie, a i pozwala dawać nadzieję na renesans gatunku. Zasługa to świetnego pióra autora, które sprawia że nabieramy chęci na kolejne trasy. Nieważne czy jesteśmy wytrawnymi globtroterami czy początkującymi piechurami, od razu poczujemy więź z autorem przewodnika.

 

Podsumowując z czystym sumieniem polecam nie tylko słowackie góry, ale i przewodnik Dariusza Jędrzejewskiego Słowacja. Góry dla niecierpliwych. Nawet jak cierpliwość to jedna z naszych zalet, to i tak książka dla nas. Prosto, przejrzyście, na temat, jak po sznurku na najważniejsze szczyty słowackich wzniesień!

Podziel się treścią artykułu z innymi:
Wyślij e-mail
KOMENTARZE (0)
Brak komentarzy
PODOBNE TEMATY
Wiatr: Zasypie wszystko, zawieje... /recenzja/
59. edycję Krakowskiego Festiwalu Filmowego otworzyła premiera ...
Wojna polsko- ruska: Nie ma róży bez ognia /recenzja spektaklu/
Bez Silnego? Bez osiedla? Bez… facetów? Spektakl Pawła Świątka ...
Bohemian Rhapsody: Królowa była tylko jedna /recenzja filmu/
Bizancjum Jej Królewskiej Mości ocalone, ale chyba zbyt wielkim ...
Akademia Pana Kleksa w Teatrze Nowym w Krakowie: Witajcie w nowej bajce /recenzja spektaklu/
Pan Kleks znowu wystrzelił w kosmos, nabrał kolorów i ogłasza ...