Wykorzystujemy pliki cookies do poprawnego działania serwisu internetowego, oraz ulepszania jego funkcjonowania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej.
Data publikacji: 26.07.2012 A A A
Cappella Mediterranea po raz pierwszy w Polsce
INFORMACJA PRASOWA
Materiał prasowy

Podczas koncertu finałowego 12. festiwalu Ogrody Muzyczne (29 lipca) wystąpi Cappella Mediterranea - światowej sławy zespół wokalno-instrumentalny z Francji, pod kierunkiem Leonarda Garcíi Alarcón’a. Polscy słuchacze i wielbiciele muzyki, znający zespół do tej pory tylko ze świetnych nagrań płytowych, będą mogli usłyszeć go wreszcie na żywo – w Polsce wystąpi on pierwszy raz, właśnie w najbliższą niedzielę, na Dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie.


Licznie zgromadzona publiczność (podczas każdego wieczoru 12. Ogrodów Muzycznych wielki otoczony cyprysami namiot, ustawiony na Dziedzińcu Zamku Królewskiego, wypełnia komplet widzów i słuchaczy, tj. około 800 osób) będzie miała okazję nie tylko usłyszeć muzykę, ale obejrzeć nadzwyczajne widowisko, zatytułowane Monteverdi-Piazzolla. Widowisko w warstwie muzycznej złożone z niecodziennego zestawienia utworów barokowego kompozytora Claudio Monteverdiego i współczesnego twórcy XX-wiecznego, mistrza tanga – Astora Piazzolli. Monteverdi żył i tworzył na przełomie XVI i XVII wieku w Wenecji, mieście portowym, Piazzolla - Włoch z pochodzenia, zamieszkał na stałe w Buenos Aires, którego mieszkańcy mówią o sobie portenos (dosłownie „mieszkańcy portu”).

 

Widowisko jest kompilacją muzyki instrumentalnej, śpiewu i tańca. Ale przede wszystkim jest gejzerem emocji. Obaj kompozytorzy byli mistrzami w ich „muzycznym nazywaniu, wydobywaniu i okazywaniu”. Leonardo García Alarcón, dyrektor artystyczny Cappella Mediterranea twórca i pomysłodawca widowiska, chciał pierwotnie nadać mu tytuł Angely Demonio/Anioł i Demon. Przy czym – według Alarcóna ani Claudio Monteverdi nie był całkowitym aniołem, ani Astor Piazzolla nie nosił w sobie cech czysto demonicznych. Obaj potrafili z łatwością przechodzić z jednego stanu w drugi. Dla obu muzyka była jak życie, którego esencją są emocje, miłość, zmiana, kryzys i śmierć.

 

Przedstawienie jest również wynikiem pomysłu, by ożywić i nadać współczesny wymiar instrumentom z epoki baroku. W założeniu chodziło też o nawiązanie dialogu pomiędzy starymi i nowymi instrumentami, między przeszłością i teraźniejszością, tańcem i muzyką. Niezwykły ten projekt zabiera w podróż od momentu powstania życia aż do chwili śmierci, całkowicie łącząc ze sobą estetykę baroku i współczesności. Wszystkie utwory zostały zaaranżowane na nowo, ze szczególnym uwzględnieniem bandoneonu, który pełni tu rolę nici, łączącej różne elementy przedstawienia.

Podziel się treścią artykułu z innymi:
Wyślij e-mail
KOMENTARZE (0)
Brak komentarzy
PODOBNE TEMATY
Kolejna muzyczna perła Złotej Serii Nagrań Beaty Szałwińskiej!
Na przekór niewrażliwości naszych czasów, obojętności na ...
Festiwal Eufonie po raz piąty przybliży muzykę krajów Europy Środkowo-Wschodniej
750 artystów z 12 krajów, utwory 44 kompozytorów z 15 państw, ...
Rawa Blues Festival: Rodzinny festiwal zagości w katowickim Spodku już po raz 41
7 października w katowickim Spodku odbędzie się 41 edycja ...
4. Lubliner Festival – Festiwal Kultury Żydowskiej w Lublinie
Początek sierpnia to czas, w którym po raz kolejny przypomnimy ...