Już 13 maja w warszawskiej Progresji wystąpi Wille and the Bandits. Koncert odbędzie się w ramach europejskiego tournee promującego najnowszy krążek zespołu – Path.
Powstali w roku 2010 w Kornwalii na południowym zachodzie Anglii. Od początku istnienia występują w trio w niezmienionym składzie.
Pomysł na brzmienie, instrumentarium, rodzaj wykonywanej muzyki, sposób zachowania na scenie to wyróżnik zespołu. W trio, bluesa czy muzykę folkową, grało i gra wielu. Jednak takiego drugiego tria, jak Willie and The Bandits nie ma. Ich muzyka to połączenie bluesa z rockiem z domieszką folkowego brzmienia. Ich wzorce to Rolling Stones, Led Zeppelin, Jimi Hendrix oraz Free. Ale Wille and The Bandits nie naśladują. Oni przenoszą nas częściowo w lata 70. ubiegłego wieku. Oni po prostu mają analogowe brzmienie. Ich instrumenty brzmią czysto, pomimo używania elektrycznej aparatury. Mają mocne, wręcz jak to określił Norman Darwen, „muskularne" brzmienie.
Willie Edwards to gitarzysta i wokalista zespołu. Opanował grę na gitarze technika slide. W jego rękach gitara akustyczna brzmi fenomenalnie zwłaszcza kiedy gra utwory klasyków bluesa, na przykład Roberta Johnsona.
Basista Matt Brooks zmienia gitarę basową na kontrabas w zależności od konwencji i charakteru utworu.Perkusję obsługuje Andrew Naumann – laureat wielu nagród dla perkusistów.
