Wykorzystujemy pliki cookies do poprawnego działania serwisu internetowego, oraz ulepszania jego funkcjonowania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej.
Data publikacji: 21.06.2012 A A A
Zwariowany dzikus w komedii 2 DNI W NOWYM JORKU
INFORMACJA PRASOWA
Materiał prasowy - Kino Świat

To zwariowany dzikus.” – mówi o swoim ojcu Julie Delpy – „W latach siedemdziesiątych widziałam go wiele razy na scenie, w najbardziej szalonych rolach i najbardziej pokręconych inscenizacjach. Grał kobiety, narkomanów… grał chyba wszystko.” Teraz, weteran francuskiego teatru, Albert Delpy, rozbawia widzów w najnowszej komedii córki – „2 dni w Nowym Jorku” (premiera 29 czerwca).


Byłam wychowywana przez duże dziecko.” – śmieje się reżyserka, która rolę Jeannota napisała specjalnie dla swojego ojca, mającego na koncie również występ w jej poprzednim filmie. „Znam go dobrze, wiem kim jest i wiem, na co go stać.” – dodaje Delpy, której zwariowane pomysły na sceny ze swoim udziałem, ojciec nie raz kwitował obcesowym „Pieprz się.” „Mieliśmy potem cichy dzień, ale na koniec i tak zawsze stawało na moim.” – triumfuje Julie.

 

Albert i Marie – rodzice Delpy byli w latach 60. mocno zaangażowani w działalność francuskiej sceny teatru eksperymentalnego. Jak wspomina reżyserka, nigdy nie mieli pieniędzy. „Własna łazienka pojawiła się w naszym domu dopiero, gdy miałam osiem lat. Pamiętam, że cały czas jedliśmy makaron, a wszystkie moje ubrania pochodziły z lumpeksów.

 

Nie miałam z tym problemów.” – tłumaczy Delpy. Te pojawiały się dopiero, gdy dawała o sobie znać ekscentryczność rodziców. „Nie zliczę, ile razy prosiłam ich, by przestali tańczyć na ulicy. No i te ich sztuki. Mroziło mnie, gdy zza kulis oglądałam ojca w kobiecym przebraniu , udającego, że właśnie zmienia podpaskę…”

Byli parą niepokornych duchów, anarchistów w pełnym tego słowa znaczeniu.”

 

Współcześnie, 71-letni Albert Delpy to największy fan twórczości Julie. Wspiera córkę w życiu rodzinnym i na planie jej kolejnych filmów. „To najfajniejszy tata na naszej planecie.” – stwierdza reżyserka.

 

Podziel się treścią artykułu z innymi:
Wyślij e-mail
KOMENTARZE (0)
Brak komentarzy
POLECAMY TEMATY
33. Festiwal Mozartowski w Warszawie i w Wiedniu
Jesteśmy niezwykle dumni, mogąc stale współtworzyć konstelację ...
„Tyle co nic” głównym zwycięzcą festiwalu Prowincjonalia 2024
W dniach 17-20 kwietnia we Wrześni odbyła się 29. Edycja Ogólnopolskiego ...
„Jedno życie” zobaczymy jako film otwarcia przeglądu filmowego Kino Na Granicy w Cieszynie
Uroczysta premiera „Jednego życia” odbędzie się 15 maja ...
Nagrody ZAiKS-u rozdane!
Obdarowywanie jest tak samo miłe, jak bycie obdarowanym. Stowarzyszenie ...