poniedziałek, 2 grudnia

Już ponad pół roku nie mamy łatwego dostępu do teatru w związku z pandemią i zaczynamy organizować sobie kulturalne życie w nowy sposób. Krakowski Teatr Komedia (KTK) podobnie jak wiele innych instytucji również wchodzi do świata on-line. O wyzwaniach związanych z przenoszeniem się sztuki do Internetu rozmawiamy z Panią Anną Stasiak-Apelską, Prezesem Zarządu KTK.

Pani Aniu, czy sztuka on-line ma w ogóle sens?

Oczywiście, że tak! Krakowski Teatr Komedia już od dawna planował przeniesienie niektórych projektów do sieci – pandemia tylko przyspieszyła nasze plany. Teatr powinien wychodzić do ludzi, również poprzez korzystanie z nowych technologii, które pomagają współczesnym widzom rozkochać się w tej formie sztuki. A na trudne czasy – teatr potrzebny jest jeszcze bardziej.

Czyli nie warto się poddawać?

Absolutnie nie wolno! Artyści są potrzebni, choćby po to, by dodawać otuchy, wzniecać nadzieję na lepsze jutro. Teatr pomagał przetrwać najstraszniejsze okoliczności. Sztuka towarzyszyła ludziom w różnych sytuacjach. Jest formą wyrazu, dodaje sił i energii do życia. Poza tym należy korzystać z nowych możliwości technologicznych i my właśnie to robimy.

Ale występy bez udziału publiczności? Czy to prawdziwy teatr?

Krakowski Teatr Komedia już od lat tworzy spektakle w różnych niestandardowych okolicznościach – nasi aktorzy występują nie tylko na scenie, ale też w plenerze, na zamkowych dziedzińcach. Mieliśmy okazję zagrać np. na Kasprowym Wierchu. Nie boimy się ryzyka związanego z różnorodnością przestrzeni, nie boimy się też Internetu. Wręcz przeciwnie – staramy się dostrzegać plusy z tej sytuacji – bo jest ich naprawdę sporo. Teatr zyskuje większą dostępność, pozwala się poznać np. młodym ludziom, którzy do tej pory nie mieli okazji stać się miłośnikami sztuki. Poza tym na KTK-ON-LINE.PL możemy obejrzeć sztukę o każdej, wybranej przez nas porze. Pójście do teatru wiąże się też z niemałymi kosztami – a w Internecie za dostępną kwotę 19 PLN możemy wykupić dostęp do świetnych komedii i obejrzeć je w zaciszu swojego mieszkania czy podczas spotkania z przyjaciółmi. Wystarczy się zorganizować, włączyć komputer i przenieść się do wirtualnego teatru.

Ale stworzenie wirtualnego teatru wiąże się z wyzwaniami.

Na pewno. Przede wszystkim potrzebna jest większa ekipa techniczna i więcej sprzętu niż do tej pory. Profesjonalne nagranie spektaklu jest swego rodzaju produkcją telewizyjno-internetową. To z kolei wiąże się z pieniędzmi, których potrzeba na finansowanie takich projektów on-line. Taka produkcja to ogromny nakład pracy z każdej strony. Tymczasem, jako społeczeństwo dopiero zaczynamy przyzwyczajać się do tego, że za to, co oglądamy w sieci, powinniśmy płacić. Warto sobie jednak uświadomić, że kultura, aby przeżyć, też potrzebuje pieniędzy. Myślę jednak, że nasza mentalność w tej kwestii będzie powoli się zmieniać, tak jak zmienia się świat… Jednocześnie proponujemy rozwiązania hybrydowe – zarówno przedstawienia dla publiczności z zachowaniem bieżących reżimów sanitarnych jak i spektakle w formie on-line dla tych, którzy z różnych powodów nie mogli wybrać się na wydarzenie. Wszyscy na tym tylko zyskamy. Damy radę z kulturą!

Polecamy temat: Teatr Kamienica: O nałogu naszych czasów >>

Zapraszamy serdecznie i życzymy wspaniałej zabawy podczas oglądania komedii KTK w wersji on-line! Po wykupieniu biletu będzie można obejrzeć wybraną z pięciu komedii. Dostęp ważny jest przez 24h od uruchomienia. Co tydzień nowa premiera w Internecie, a wcześniejsze spektakle zostają dla naszych widzów.

Źródło wywiadu: informacja prasowa